Szukaj na tym blogu

wtorek, 23 maja 2023

Podsumowanie

 



„-Cieszę się, że mogłem zobaczyć Brugię zanim umrę. Ale wtedy, jak grom z jasnego nieba, dotarło to do mnie: "K*, stary, może to jest właśnie piekło – cała wieczność w pieprzonej Brugii!" i teraz naprawdę, mam nadzieję, że nie umrę. Boże, naprawdę mam nadzieję, że nie umrę.”[1]

 

W podsumowaniu pora podać kilka wniosków:

- Brugia nie bez powodu rokrocznie przyciąga miliony turystów, ale lepiej unikać letnich miesięcy, gdy na ulicach robi się ścisk nie do wytrzymania,

- belgijskie gofry są za słodkie (w zasadzie to sam ulepek),

- przynajmniej z ciekawości powinno się zajrzeć do 2be in Brugge, aby zobaczyć piwną ścianę (The Beerwall)-  ale uwaga- ta słynna knajpka i sklep w jednym jest czynny tylko do 21.

- sklepy z czekoladą są urocze i bardzo drogie. Wyroby, które pysznią się na wystawach, to nierzadko dzieła sztuki. Fani powinni koniecznie odwiedzić muzeum czekolady, 

- weekend tutaj to zdecydowanie za mało

- i w końcu nie zobaczyliśmy Boscha … ( dlatego- nauczeni doświadczeniem, sprawdzamy teraz, gdzie znajdują się AKTUALNIE rzeźby lub obrazy, które chcemy zobaczyć i wtedy dopasowujemy swój plan podróży) 

Mieliśmy szczęście, bo trafiliśmy do Brugii magicznej. Widzieliśmy ją w pełnym słońcu i wieczornej mgle. Płynęliśmy wraz z rzeką turystów pomiędzy kolejnymi placami i witaliśmy świt na kompletnie pustym rynku. Siedząc pod wiatrakami na bulwarze koło kanału, zajadaliśmy się prawdziwą belgijską czekoladą, a w pubach próbowaliśmy chyba wszystkich gatunków tutejszego piwa[2].

 Biorąc to wszystko pod uwagę, musimy się zgodzić z tym, że Brugia z kolorowymi kamienicami przypominającymi pierniki oficjalnie jest Jednym, z Najbardziej Romantycznych Miast Europy.   

 
 Mieszkańcy Brugii mówią o sobie, że urodzili się z „ brzuchami pełnymi cegieł”, co oznacza, że nie lubią podróżować. Wcale się nie dziwię, bo w zasadzie dokąd mieliby jeździć i po co, skoro cały świat przyjeżdża do nich. A poza tym, gdzie można znaleźć piękniejsze miasto? 




[1] No i tego to ja w ogóle nie rozumiem.

[2] Choć wiele piw nazwano od miasta tylko  Brugse Zot jest oryginalnie warzone w browarze Halve Maan w Brugii.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz